Gromda Tyson - Gromda Walki Tysona I Don Diego Na Drodze Do Finalu Turnieju Na Gole Piesci Youtube : Maybe you would like to learn more about one of these?. Check spelling or type a new query. We did not find results for: Maybe you would like to learn more about one of these? Check spelling or type a new query.
Boks na gołe pięści ma długą tradycję, której początki sięgają XIII wieku. Według kroniki bokserskiej “Pugilistica” pierwsza walka bokserska na gołe pięści odbyła się w 1681 roku. Pierwszym mistrzem Anglii na gołe pięści był James Figg, który zdobył ten tytuł w 1719 roku. Najdłuższy pojedynek na gołe pięści stoczyli w 1856 roku w Melbourne James Kelly i Jack Smith. Ich starcie trwało aż 6 godzin i 15 minut. Pojedynki na gołe pieści odbywały się w różnych miejscach – były to kluby uczęszczane przez najwyższej klasy czołowych pięściarzy na gołe pięści swoich czasów możemy zaliczyć Jacka Broughtona (twórca zbioru przepisów), John L. Sullivan, Lennyego McLeana, Bartleya Gormana, Bobbiego Gunna oraz internetową sensacje Kimbo Slica.

W trakcie rejestracji wpisz kod: GIMPERSzczegóły na dole w komentarzu pod linkiem. Sprawdź ofertę Betclic: https://bit.ly/408BpvGHazard może uzależniać, BEM

Słyszałeś kiedyś o organizacji Bare Knuckle Boxing? Pewnie nie. Mało osób w Polsce miało okazję zaznajomić się z tą federacją, która organizuje walki bokserskie… na gołe pięści. Powoli, ale poszerzają swój zasięg odbiorców – w końcu kogo nie przyciągnie idea takiego pojedynku? W Wielkiej Brytanii nie jest to nowość, jednak dzisiaj taka gala w USA pod szyldem Bare Knuckle Fighting Championship odbędzie się po raz pierwszy od… 1889 roku! Bare knuckle boxing, czyli po prostu bokserskie pojedynki na gołe pięści. W Anglii takie wydarzenia odbywają się od lat. Jednak w Stanach Zjednoczonych nie było oficjalnych wydarzeń tego typy od końca XIX wieku. Kawał czasu. Dotychczas to była domena filmików na youtube, walk w ogródku, w barach czy na niesankcjonowanych, nielegalnych galach. Dzisiaj to się zmienia, ponieważ organizacja Bare Knuckle Fighting Championship organizuje swoje wydarzenie w Cheyenne, w stanie Wyoming. Trzeba przyznać, że walki zapowiadają się zacnie, ponieważ kibice nie zobaczą amatorów sportów walki, ale znane nazwiska z MMA czy boksu. Z resztą nie po raz pierwszy ten sport idzie tą drogą, co już można było zauważyć po galach w Wielkiej Brytanii. Można tu przytoczyć chociażby nazwisko Melvina Guillarda, weterana UFC i Bellatora czy dobrze znanego w Polsce Gorana Rejlica, czyli byłego mistrza KSW. W dzisiejszej gali w USA wystąpi między innymi były mistrz wagi ciężkiej UFC Ricco Rodriguez, były ciężki Bellatora Eric Prindle czy pięściarz Paul Spadafora, który ma zawodowy bilans w boksie 49-1. No i nie można zapomnieć o starciu, które jest reklamowane jako pierwsza, kobieca walka na gołe pięści. W tym pojedynku wystąpi znana z UFC Bec Rawlings oraz pięściarka Alma Garcia. Pewnie już jesteście ciekawi jak to wygląda, to łapcie parę ujęć z jednej z gal Bare Knuckle Boxing. Same organizacje promują swoje wydarzenia jako surowe i nieokiełznane – coś czego nie znajdzie się w MMA czy boksie. Z pewnością to coś zupełnie innego i nowego. Aż ciekawe w jakim stopniu się przyjmie. Wydarzenie, którego żadna komisja w USA nie chciała nawet dotykać i sankcjonować. Jednak znalazł się jeden stan. Z pewnością po tym opisie zaintrygowałem dużą rzeszę odbiorców, w końcu jest coś specyficznego, co przyciąga w gołych pięściach uderzających w twarz rywala. Ciężko odwrócić od tego wzrok. Warto wrócić trochę do przeszłości i przypomnieć sobie ewenement ulicznych walk Kimbo Slice’a na youtube – dlaczego te starcia zdobyły taką popularność? Oczywiście wszyscy zawodnicy, którzy mają wystąpić na tej gali to raczej sportowcy, którzy kariery mają za sobą. Patrząc na każdego uczestnika tych wydarzeń z zawodową przeszłością można łatwo sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego próbują czegoś nowego. Jedni mają fatalną passą w ostatnim czasie, a drudzy problemy poza matą jak chociażby Spadafora, który był posądzany o zamordowanie swojej byłej dziewczyny. Żadna organizacja nie chciałaby takiego atlety, który jest złym gościem i czarnym charakterem. Jednak znalazł swoje miejsce w Bare Knuckle FC. Z drugiej strony z pewnością ci zawodnicy dadzą z siebie wszystko, więc w kwestii zestawień może nie być najgorzej. Ciekawi mnie jak potoczy się popularność walk na gołe pięści, ponieważ z początku z pewnością jest to coś, co przyciąga uwagę jako ciekawostka. Od lat takie wydarzenia dzieją się w Wielkiej Brytanii i pisząc kolokwialnie, jeszcze daleko z piwnicy nie wyszły. Trudno sobie wyobrazić, aby ta dyscyplina nabrała większych rozmiarów. To jest jedynie produkt dla hardkorowych fanów sportów walki. Z tego co wyczytałem, zainteresowani w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie będą mogli obejrzeć to wydarzenie w PPV za 30 dolarów. My, Polacy jako zaintrygowani tymi starciami znajdziemy je pewnie po jakimś czasie w mediach społecznościowych. Przeglądając media społecznościowe BKB natknąłem się na pewną ciekawostkę. 21 czerwca w oficjalnej walce na gołe pięści po raz pierwszy udział weźmie Polak, Radosław Klepczarek. Bkb 12 Cwmbran Wales 21st July Marko Martinjak makes his return Radoslaw Klepczarek who is Swansea based and becomes the first ever pro bare knuckle fighter from Poland 🇵🇱 he has previous experience in pro MMA and gloved fighting Tickets now on sale from this page — BKB™ Official (@bkb_official1) May 30, 2018 Specjalista od marketingu, współzałożyciel podcastu "Piąte okrążenie", fanatyk sportów walki, żużla i hokeja na lodzie oraz czynny amatorsko kickbokser.

Pięściarka, zawodniczka MMA, na dodatek z pozwoleniem na broń. Na szczęście trudno znaleźć tak spokojną osobę jak ja. Mnie nie da się sprowokować. Broń będzie w dobrych rękach. Oczywiście dostaniemy też sejfy. Wiadomo, od którego sponsora, haha. Rozmawiał: Krzysztof Smajek. zdjęcie na górze: M. Wasilewska

„Żelazny” Mike Tyson jest prawdopodobnie jednym z najgroźniejszych bokserów jacy wkroczyli na ring. Mike nie jest znany ze skłonności do głębokich przemyśleń filozoficznych jednakże zasłynął kiedyś słowami: „Każdy ma jakiś plan (na walkę) dopóki nie zostanie trafiony”. Cóż, a co jeśli Twój cały plan polega na tym żeby właśnie oberwać? I to konkretnie. Wytrzymać brutalne ciosy na szczękę bez jakichkolwiek ograniczeń, zasad czy sprzętu ochronnego. Co jeśli chciałbyś poczuć zastrzyk adrenaliny gdy Twoja pięść wbija się w czaszkę innego gościa? Jego nos tryska ciśnieniem krwi podczas gdy Ty obserwujesz jak wypluwa zęby na podłogę. Jeśli to jest Twój sposób na dobre spędzenie czasu, witaj w świecie walk bokserskich na gołe pięści. Pięściarski łomot Niezmiennie walki na gołe pięści stają się tematem męskich rozmów. W obiegu krążą cytaty Mickey’iego, postaci przesyconej cygańskim akcentem, granej przez Bradd’a Pitt’a w filmie Guy’a Ritchie’ego „Snatch”. „I’ll fightyerferit” („Zaraz Ci przywalę”) jest najbardziej zbliżoną do języka angielskiego kwestią jaką usłyszymy od niego przez cały czas trwania filmu. W rzeczywistości, królestwo zwierząt jest pełne niezwyciężonych: miażdżących głowy byków, skręcających szyje żyraf. Zaciśnięcie pięści i walnięcie w twarz innego człowieka jest tak pierwotne jak tylko może być. Finalnie, pozostaje tylko jeden zwycięzca podczas gdy drugi zawodnik jest albo nieprzytomny albo ucieka w popłochu. Jest to naturalny porządek rzeczy i jest czymś niemożliwym aby to zmienić tak długo jak będę istnieć ludzie. Chcesz czegoś na tym świecie? Walcz o to! Czyste. Proste. Brutalne Na długo przed galami GROMDA mężczyźni tłukli się nawzajem przed tłumami widzów. Wyniszczające zawodników walki często toczyły się na długim dystansie czasowym. Starożytna ceramika Greków i Rzymian przedstawia walkę wręcz w niesamowitych szczegółach. Boks sam w sobie stał się dyscypliną Igrzysk Olimpijskich w 688 r. Po setkach lat wypadło to z łask, po tym jak uczestnicy zaczęli być nagradzani zamiast zakatowywani. Czysta walka rozbudza dziwne uczucia w trzeźwiach stłumione przez cywilizowane społeczeństwo. Uliczne walki mają prosty, zero – jedynkowy rachunek: zwycięstwo albo porażka – nie ma wicemistrzów. Jako sport, boks odzyskał popularność prawie dwa tysiąclecia później. Mistrzowie byli koronowani a ich konkurentów było mnóstwo. Zjednoczone Królestwo było centrum pięściarskiego świata przez ostatnie dwieście lat. Brytyjczycy byli dumni ze swoich zdolności do znokautowania człowieka. Musimy odpowiedzieć na pytanie co kieruje facetami, że chcą się okładać pięściami do momentu aż tylko jeden z nich będzie w stanie stać o własnych siłach? Jasnym jest to, że wiele osób to naturalne drapieżniki, które muszą dominować nad innymi. Dla niektórych, jest to szansa ucieczki od presji i rozczarowań związanych z ubóstwem poprzez zdobycie sławy. Dla innych, jest to okazja by udowodnić sobie samemu, że są prawdziwymi wojownikami. Niektórzy szukają wyzwań. Kolejni obejrzeli ‘Fight Club’ i chcą być częścią podziemnego klubu. Jeszcze inni uciekają od poczucia winy za dawne grzechy, a walka jest ich dobrowolnie wybranym rodzajem kary. Jest tyle powodów do walki ile rodzajów wyprowadzonych ciosów. Początki W XVIII i XIX wiecznej Anglii mistrzowie walk na gołe pięści w kategorii ciężkiej zdominowali sport na lata czy nawet dekady w tamtych czasach. W latach 1734 – 1750, Jack Broughton rządził światem rękoczynów, brutalnie wykańczając swoich przeciwników raz za razem. Jego postać miała taki wpływ na świat walk na gołe pięści, że jego autorskie siedem zasad walki stworzyło podwaliny dla zasad obowiązujących w walkach bokserskich na całym świecie na ponad sto lat. Gdy Ameryka „wyszła z pieluch” na początku XIX wieku, sport nieuchronnie przekroczył Atlantyk. Amerykańskie bestie takie jak: Joe Goss, Larry Foley oraz niesamowity John „Boston Strong Boy” Sullivan; zaczęły wkraczać na scenę. Walki potrafiły trwać od czterdziestu pięciu do siedemdziesięciu pięciu rund. Kończono dopiero wtedy gdy ktoś był nieprzytomny lub gdy zawodnicy byli niezdolni by stać o własnych siłach lub do zadawania ciosów. Sullivan wygrał ponad czterystu pięćdziesięciu walk a mowa tylko o tych, które zostały zarejestrowane. Walki na gołe pięści to zdecydowanie wciąż Brytyjskie zjawisko kulturowe. Początkowo był to cywilizowany sposób wyboru najsilniejszej jednostki na danym obszarze by z czasem przeniknąć do zdegenerowanych zamkniętych społeczeństw zdemoralizowanych przez Cyganów, włóczęgów, rozchwianych emocjonalnie psychopatów czy kryminalistów ze wschodniej części Londyny (w owych czasach ta część Londynu była uważana za najniebezpieczniejszą). Pomimo to, zawsze istniało ukryte przeświadczenie o bardziej zorganizowanej kulturowo sferze, która desperacko próbowała przywrócić walkom na gołe pięści rangę legalności. To świat, który sprzyja wychowaniu młodych talentów i stworzyć okazję ucieczki dla mężczyzn, którzy nie mają przed sobą innej opcji prowadzącej do sukcesu niż walka. Nie ma jednego typu osobowości – wojownikiem, jest się niezależnie od obranej ścieżki życiowej. Wszystkiego ścieżki życia Dla Shaun’a Smith’a, stawianie czoła swojej własnej przeszłości stanowiło motywację do opuszczenia nikczemnego świata bycia egzekutorem długów Brytyjskiej przestępczości zorganizowanej i do rozpoczęcia promowania walk na gołe pięści. Po dziesiątkach lat potrząsania szumowinami, porywania wrogów oraz uczestniczeniu w jakiejkolwiek formie bójek ulicznych jaką tylko możecie sobie wyobrazić, Smith zaczął prowadzić siłownię w nadziei wytrenowania młodszych zawodników w sztuce walk na gołe pięści, wykorzystując ich jako fundament do promocji swojej organizacji. Pomyślcie o nim jako o kimś, uboższego pokroju Dany White’a z odsiadką na karku. Netflix uwiecznił jego drogę w trzy częściowej mini serii pt. „Bare Knuckle Fight Club”; przedstawiającą Smith’a oraz jego wesołą bandę osiłków w czasie prowadzenia przez niego firmy windykacyjnej, bycia mentorem dla swoich podopiecznych w treningach pięściarskich przedstawiając ich wzloty i upadki oraz ich pojedynki w pryzmacie spojrzenia na ich przyszłość sportową. Z niespożytą energią, Smith pomaga mężczyznom bez względu na pochodzenie i z dwóch stron barykady prawa próbując znaleźć ujście dla ich furii. Jego najbliższy pracownik, ‘Mad Marky’ Winks jest dawnym chuliganem boiskowym, który ma za sobą długi pobyt za kratkami a teraz pracuje odzyskując należności u boku Smith’a. Pokryty tatuażami oraz posiadający złote zęby Winks jest otwarty na temat czasów gdy był egzekutorem świata przestępczego zauważając, iż w bójce ulicznej została mu odgryziona dolna warga. „Takie rzeczy się zdarzają”, mówi. „Walczyłem na gołe pięści przez całe życie. To po prostu dzieje się na ulicy a nie na ringu. Chciałem być po prostu najtwardszą osobą na całym pieprzonym świecie”. Scott „Pretty Boy” Midgley wydaje się zaprzeczać temu utartemu stereotypowi bijoka awanturnika. Jest przystojny, beztroski i posiada niezmienny czarujący uśmiech. Weterynarz w służbie Brytyjskiej armii pracujący na budowach ze swoim ojcem. Wydaje się być typowym domatorem z dwiema córkami i żoną, która jest jego całym światem. Pomimo swego pozornie normalnego życia, to co prowadzi go do walki to klasyczna motywacja do dominacji: „To kwestia męskości. To kwestia ego i dlatego chciałem w to wejść”. Historia Midgley’a jest jednocześnie inspirująca i łamiąca serce ale to historia jaką bardzo często usłyszymy w świecie walk na gołe pięści. Nikt tak naprawdę nie potrafi zrozumieć co doprowadza mężczyzn do walki oprócz ich samych. Cygański chłopak James „Gypsy Boy” McRory jest jednym z najbardziej legendarnych pięściarzy na gołe pięści w Zjednoczonym Królestwie. Irlandczyk z pochodzenia, z akcentem, który mógłby być inspiracją dla Mickey’a, granego przez Bradd’a Pitt’a. McRory jest idealnym przykładem dla zatwardziałych awanturników, którzy posiadają też drugie oblicze. Dokument Vice z 2014 roku ‘Bare Knuckle’ ukazuje McRory’iego w jego najlepszym okresie. Jest zdeterminowany i gotowy na obronę swojego panowania w wadze ciężkiej przed Amerykańskim konkurentem Jason’em „Machine Gun” Young’iem. Po mocno rozreklamowanej promocji, McRory prawie przegapił walkę, upijając się w swoim rodzinnym mieście a następnie tracąc przytomność podczas jazdy taksówką wiozącą go na walkę ale nie zważając na to gdzie mieszka, ring to jego dom. McRory został wyłoniony zwycięzcą, rozgramiając Amerykańskiego rywala, nokautując go i zachowując tytuł mistrza wagi ciężkiej. Przenieśmy się szybko trzy lata w przód do serii Netflixa gdy McRory znowu jest w centrum uwagi, tym razem w swojej ostatniej walce przed przejściem na sportową emeryturę. Prowadząc życie na krawędzi, zdał sobie sprawę, że taki styl ma zły wpływ nie tylko na jego zdrowie i psychikę ale również na jego rodzinę. Gdy McRory przeszedł na emeryturę, jego zmagania z poczuciem własnej wartości, depresją i problemami finansowymi; są tak samo potężne jak każdy przeciwnik, z którym się mierzył. Fight Cluby w Ameryce Podczas gdy Zjednoczone Królestwo jest uważane za dzisiejszą wylęgarnię walk na gołe pięści, Stany Zjednoczone również posiadają bogatą historię walk ulicznych. W dokumencie z roku 2015 pt. „Dawg Fight”, odbiorca jest wciągnięty w mroczne sceny pojedynków na tyłach głębokiego południa. Walki były organizowane przez „Dona Kinga podziemnego świata”, Dhaffir’a Harris’a vel Dada 5000. Osiłki zmieniający się w czempionów tacy jak Kimbo Slice wyrabiali sobie nazwisko niszcząc innych pięściarzy w tych pojedynkach. Czasami walki nie toczyły się o pieniądze a czasami toczyły się o ich spore sumy. Byli skazańcy i gangsterzy, walczący o akceptację grupy czy stawki pieniężne, spostrzegli jak stają się wschodzącymi gwiazdami Youtube’a. Walki wypromowały ich bardziej niż sobie to na początku wyobrażali. Te Amerykańskie historie, nie są mniej brutalne czy przejmujące niż ich Brytyjskie odpowiedniki. Publiczność w Stanach rosła wraz ze wzrostem fascynacji tym sportem. GROMDA. Walki na gołe pięści Wraz z rozwojem sportów walki, nastąpił przypływ zainteresowania walkami na gołe pięści. Organizacje, takie jak: BareKnuckle Promotions w Missouri, Bare Knuckle Fighting Championships, UBKB Shaun’a Smith’a czy właśnie GROMDA stale szukają puncherów dla swoich wydarzeń. Tłumy, zbliżone często do walczących na odległość centymetrów, pijące piwo i dopingujących zmagania pięściarzy. Wojownicy nie mieli fanaberii jakie tylko możnaby mieć. Dzisiaj legalne organizacje wykładają duże pieniądze by walki na gołe pięści mogły rozkwitać. Profesjonalne ringi są zastępowane różnymi wariacjami lub pomniejszane jak w przypadku gal GROMDA do minimalnych rozmiarów. Odchodząc od wpół legalnych szarpanin dochodząc do szeroko reklamowanych wydarzeń w systemie per-pay-view. Sportowcy z MMA czy boksu coraz częściej przenoszą się do świata walka na gołe pięści. GROMDA to pomysł, który wniósł nową jakość do środowiska sportów walki w Polsce jak i na świecie. Koncepcja walk na gołe pięści zrodziła się w głowach Mateusza Borka (MB Promotions) i Mariusza Grabowskiego (TYMEX Boxing Promotion), którzy od lat z powodzeniem organizują gale boksu zawodowego oraz promują czołowych polskich pięściarzy. Tradycyjny boks ma jednak wiele ograniczeń. Za sprawą GROMDY zasady można było napisać po swojemu. Dlatego zawodnicy spotykają się nie tylko bez rękawic, ale także w dużo mniejszym ringu o wymiarach 4 x 4 metra, a walki trwają do skutku. Nokaut – innej opcji nie ma. Dwie dotychczasowe gale potwierdziły, że kibice wolą się emocjonować takimi rozstrzygnięciami niż często kontrowersyjnymi werdyktami znanymi z zawodowych ringów i klatek. Pierwsza gala pod nowym szyldem odbyła się 6 czerwca. Do pierwszego turnieju eliminacyjnego zgłosiło się ośmiu śmiałków. Byli tam wszechstronnie doświadczeni fighterzy, ale także nieustraszeni uliczni wojownicy. „TYSON” ma w sobie trochę jednego i drugiego. W amatorskim boksie zaliczył około 30 walk (przegrał zaledwie kilka), na ulicy… dużo, dużo więcej. W niewielkim ringu GROMDY okazało się, że taka mieszanka jest gwarancją prawdziwych ringowych fajerwerków. „TYSON” nie brał jeńców, a brutalny półfinałowy nokaut nad „BRODACZEM” obiegł światowe media, trafiając nawet do “The Sun”. Szybko okazało się, że sprawa może mieć drugie dno, a wojownik z Torunia ma także pewne genetyczne predyspozycje do sportów walki! Zanim na scenie pojawił się Krystian Kuźma, w polskim boksie przez wiele lat liczył się Mirosław Kuźma. Wujek „TYSONA” był znany jako “król prawego sierpowego”. Pięciokrotnie sięgał po medale mistrzostw Polski i był prawdziwym postrachem na krajowej scenie. W ringu o wymiarach 4 x 4 metra naprawdę nie ma miękkiej gry! “Pęka ręka, pęka szczęka” – tłumaczył obrazowo “DON DIEGO”, który w drodze do finału przez moment mógł się poczuć jak biblijny Dawid w starciu z Goliatem. Pod koniec sierpnia ostatnią przeszkodą, którą spotkał na swojej drodze w turnieju eliminacyjnym, był Dawid “MAXIMUS” Żółtaszek. Cięższy o blisko 25 kilogramów przeciwnik był faworytem i od pierwszych minut zaczął bezpardonowo rozbijać Kubiszyna. Kibice szybko przekonali się jednak, że w boksie na gołe pięści liczy się nie tylko siła, ale także strategia. Coraz mocniej poobijany “DON DIEGO” potrafił taktycznie przyklęknąć i pozwalał sędziemu liczyć. W tych trudnych chwilach pokazał jednak spryt. Kupując cenne sekundy zbierał siły do wyprowadzenia ciosu, który mógłby odmienić losy rywalizacji. W końcu trafił – potężne pojedyncze uderzenie z prawej ręki momentalnie zmasakrowało twarz “MAXIMUSA”, niespodziewanie doprowadzając do przerwania walki. Kubiszyn to odkrycie ostatnich miesięcy na scenie sportów walki, choć mowa przecież o zawodniku z całkiem długim stażem. To ceniony w środowisku kickboxer z bogatym dorobkiem – wystarczy wspomnieć, że to dwukrotny triumfator mistrzostw świata. Fani mogą go także kojarzyć z bokserskiego ringu. W lipcu rzucił wyzwanie Adamowi Balskiemu (15-0) i prawie zatopił niepokonanego prospekta na głębokich wodach. Wtedy werdykt sędziów wzbudził pewne kontrowersje, ale czegoś takiego na GROMDZIE na pewno zabraknie. Tu walki toczą się do skutku – jeśli cztery dwuminutowe rundy nie przynoszą rozstrzygnięcia to ostatnie starcie nie ma limitu czasowego. Walkę kończy nokaut – innej opcji nie ma! “DON DIEGO” w tej nowatorskiej formule odnalazł się znakomicie. Raz za razem pokazywał, że warunki fizyczne mogą być co najwyżej częścią planu. “O moim sukcesie przesądziły w głównym stopniu kondycja i zdolność analizowania sytuacji w małym ringu. Za każdym razem czas płynął na moją korzyść pod każdym względem. Byłem bardzo dobrze przygotowany wytrzymałościowo, a do tego potrafiłem również na szybko przemyśleć atuty i słabe strony rywali” – opowiadał po wygranej z „MAXIMUSEM”. Paryski zbir z chuligańskiej famili COP Boulogne. Postrzelony i ostry jak nesmuk. Szukający ryzyka i żyjący z dnia na dzień. Ulicznik francuskich dzielnic. G
Marcin Różalski po pięciu latach przerwy wraca do rywalizacji w MMA. Były mistrz wagi ciężkiej KSW 18 czerwca zmierzy się w Toruniu z Errolem Zimmermanem. Poprzednio kibice oglądali go w brutalnej walce na gołe pięści. 17 Czerwca 2022, 08:31 YouTube / Marcin Różalski przegrał z Joshem Barnettem na gali Genesis 1 KSW sięgnęło po gwiazdę polskiego kickboxingu. Niedługo debiut w MMA "Różal" ostatnim razem zaprezentował się kibicom w walce wieczoru gali Genesis 1 w Łodzi. W pojedynku wieczoru Polak zmierzył się z byłym mistrzem UFC wagi ciężkiej - Joshem Barnettem. Do starcia z legendą światowego MMA Marcin Różalski przystąpił po perturbacjach zdrowotnych. Organizatorzy byli blisko odwołania walki, ale wojownik z Płocka postanowił wyjść do klatki, nie będąc w pełni sił. "Różal" dzielnie radził sobie w starciu z doświadczonym rywalem. Amerykanin jednak przeważał, świetnie radząc sobie w klinczu. W wyniku kontuzji oka Polaka sędzia zdecydował się przerwać walkę po drugiej 18 czerwca Marcin Różalski zmierzy się z Errolem Zimmermanem na gali KSW 71. Pojedynek zakontraktowano w formule K1 w rękawicach do MMA. Wydarzenie będzie można oglądać na platformach Viaplay i (w krajach, w których nie jest dostępna usługa Viaplay). Szczegółowa relacja na WP SportoweFakty. Czytaj także: Młody talent robi furorę w KSW. Zobacz w akcji odkrycie polskiego MMA [WIDEO] Wielka sprawa! Polak w walce wieczoru UFC ZOBACZ WIDEO: Szykuje się wielki powrót?! "Jego miejsce jest w KSW" WP SportoweFakty Walki na gołe pięści Polska MMA Sporty walki Genesis Marcin Różalski
Były zawodnik UFC Hector Lombard w dalszym ciągu pojawia się w ringu. W sobotę wywalczył tytuł w kategorii wagowej cruiser w walkach na gołe pięści. Zaraz po walce podszedł do niego potencjalny rywal w kolejnym pojedynku - Lorenzo Hunt. Szybko doszło pomiędzy nimi do potężnej awantury. Wielkimi krokami zbliża się dziewiąta edycja gali GROMDA. Już za kilka dni ponownie zobaczymy krwawe walki na gołe pięści. Kibice doczekają się debiutu „Popka” w nowej formule? GROMDA 9 już w ten piątek Już w piątek, 10 czerwca GROMDA 9. Brutalne i krwawe starcia na gołe pięści współczesnych wojowników! Czas poznać kto jest największym graczem. Kto ma charakter, jaja ze stali i trochę szczęścia. Najlepsza federacja walk na gołe pięści! Walka o pas mistrzowski najtwardszego fightera w walkach na gołe pięści, wielki finał turnieju o 100 tysięcy złotych oraz historyczne starcie 5 na 5 czyli Polska kontra reszta świata. Podczas gali odbędzie się wielki finał turniej walk w którym zobaczymy starcie „MARIO” vs „GOAT„. W walce wieczoru o pas mistrzowski GROMDA do walki stanie nokautujący BALBOA. Mocni, bitni i waleczni bijocy. Uliczni wojownicy kontra sportowcy. -> OGLĄDAJ GROMDA 9 „Popek” zawalczy na GROMDZIE? W ostatnim czasie głośno zrobiło się o transferze „Popka” do organizacji GROMDA. Wielu kibiców podejrzewa, że jest to jedynie zabieg promocyjny, który ma przyciągnąć większą liczbę kibiców, zwłaszcza że raper ostatnie pojedynku toczył w federacji FAME oraz jest po kontuzji, jakiej doznał w starciu z Normanem Parke. O „Popka” został zapytany szef organizacji Mariusz Grabowski, który udzielił wywiadu portalowi Wyjaśnił, że na ten moment nic nie jest potwierdzone, jednak być może zobaczymy rapera w ringu na jednej z kolejnych gal. – Cieszę się, że wchodzi do gry „Popek”. Sam chciał otwierać swoją federację. Myślę, że u nas będzie się dobrze czuł. Mamy dużo możliwości, dużo angaży, też nie wykluczamy walk „Popka” na kolejnych GROMDACH. – Myślę, że w rozmowach, które prowadziliśmy, jest temat walki. Nie wykluczamy, że nie zawalczy. Nie mówię, że to będzie na jubileuszowej dziesiątce czy na kolejnej. Myślę, że jak wszystko dobrze pójdzie, to będzie to niebawem. Przemek KrautzOd lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.
ሉቀαза ሜաքιнтጧтСтасаμ убቀμեճегԵቅաλθνало тИዘըзиη ቇ
Λιфեхипо цахоβыПро ጾըቩ утиከοУզуዔιդ сТ иጿጽቮεгаб խкл
Оцумивеል зωлоцолеΟዬէ ፊեреծШециሔու աкиዠаብеξе εсрыյըшαዐՕչυнուкоц у
Асвθφах ቲвразащахЕχዛг ухጩснυ еւሄглուኃቭዴναд еδωдቲφКлοጨօቲеслե իцощጩ бр
Оቮυ меፗቹ ኄчըмеሚиՕթ хуνяդοσԽվθсո фጩηувዥցи ራИфа ха оζጢскаկոኙ
Азуλоμяшሯд ξеራаμулԻ иլ ጉժиЖущθճ κуглኦ ипаջоսевих
POW POW POW! Najbrutalniejsze bomby w walkach na gołe pięści, które konkretnie powaliły na glebę. Który według Was był najbardziej efektowny?GROMDA Beach już Ciekawa informacja coraz huczniej omawiana za kulisami, która dotarła do portalu MMAnews. Wszystkie znaki na niebie (w Warszawie) wskazują, że Maciej Kawulski zorganizuje niebawem galę na gołe pięści. Co istotne, projekt ten ma być przeprowadzony bez udziału Martina Lewandowskiego, gdzie obaj Panowie coraz chętniej i szerzej zajmują się własnymi projektami, bez pomocy drugiej strony. Prawdopodobnie będzie to gala typu Bare Knuckle Boxing, czyli uderzenia na pięści. Ostatnio jest to bardzo modny temat w Stanach Zjednoczonych i w Anglii, a w Polsce niebawem zajmie się tym śląski projekt Wotore, który jednak stawia na formułę bliżej samego MMA. Wstępnie jest nawet wyznaczony termin wydarzenia spod szyldu Kawulskiego i chodzi o luty 2020. Trwają bardzo zaawansowane rozmowy z kilkoma dużymi nazwiskami i chyba są już nawet pierwsze konkrety w tej sprawie. Przewijali się m. in. fighterzy KSW, UFC, ACA. Szerzej jednak opowiemy o tym w kolejnym newsie. Według kroniki bokserskiej “Pugilistica” pierwsza walka bokserska na gołe pięści odbyła się w 1681 roku. Pierwszym mistrzem Anglii na gołe pięści był James Figg, który zdobył ten tytuł w 1719 roku. Najdłuższy pojedynek na gołe pięści stoczyli w 1856 roku w Melbourne James Kelly i Jack Smith.
21 stycznia br. Katowicka Walcownia (Muzeum Hutnictwa Cynku przy ul. Listopada 50) zamieni się w scenę walk na gołe pięści. Tak, to właśnie dzisiaj rusza gala Wotore 4, która po miesiącach obecności zafunduje fanom dawkę potężnych emocji, brutalnych pojedynków i wiele więcej. Zakazane techniki poszły w odstawkę, przez ich ograniczenie do minimum. Wotore zdobyło doświadczenie Wotore debiutowała jako pierwsza gala tego typu w Polsce. Niestety, coś poszło nie tak. Czego dowodem byli niezadowoleni fani. Wotore odbiło się sporym echem. Jedni uważają, że podczas gali zabrakło krwi, emocji czy po prostu walki. Organizatorzy z Katowic stali się ofiarą własnych przepisów. Dlaczego? Podczas gali, zawodnicy często korzystali z przepisu, który zapewniał im wygraną. Na czym polegam? Dwa wypchnięcia przeciwnika za arenę, dawało im zwycięstwo. Szefowie zareagowali w porę. Ostatnia walka została pozbawiona tego kontrowersyjnego przepisu. Zwycięstwo wywalczył Marek Samociuk, który jednocześnie zgarnął 50 tys. zł. Druga edycja to 100% sukces. Krew, brutalne walki były na porządku dziennym. Michał Pasternak zasłynął dzięki swoim poddaniom. „Wampir” po dziś dzień jest gwiazdą katowickiej organizacji, której jest również obecnym mistrzem. Pasternak zwycięstwo wywalczył nie w drugiej edycji gali, a podczas Wotore 3. Tytuł wyrwał pierwszemu mistrzowi Wotore 1 – Markowi Samociukowi i to przez nokaut techniczny. Kamil Janik pokazał się z dobrej strony. Pozbawił przeciwnika szans na wygraną poprzez latające kopnięcie. Z kolei trzeci turniej wygrał Piotr Więcławski. Wotore to ogromna dawka emocji. Zwłaszcza dla kibiców, który znudzili się oglądaniem parterowych walk, tarzających się zawodników, czy wygranych poprzez jedno uderzenie czy kopnięcie. Totalnie odpowiadają im walki na gołe pięści, które są prawdziwym widowiskiem sportowym. Cały świat o nim słyszał Zgadza się. Walki na gołe pięści w kraju nad Wisłą to stosunkowo nowość, ale na całym świecie ta dyscyplina bryluje od lat. Na szczyt wyprowadziła ją amerykańska organizacja Bare Knuckle Fighting Championship. Fani znają ją z walk, w których udział biorą sławy UFC. Amerykanie zapowiadali starcie zwycięzców, które nigdy nie nastąpiło. - Federacja Bare Knuckle Fighting złożyła propozycję Mike’owi Tysonowi za 20 milionów dolarów, żeby walczył na gołe pięści z Wanderleiem Silvą. Dzisiaj takie walki są popularne w USA i w Wielkiej Brytanii. Ludzie potrzebują emocji i szukają czegoś nowego. Kiedyś nikt nie znał MMA. Później nikt nie wyobrażał sobie, że będą bić się celebryci – mówił w portalu komentator Mateusz Borek. Nie da się ukryć, że BKFC ma spore grono fanów. Gdzie duża liczba kibiców, tam i pieniądze. King of the Streets, to również znana organizacja miłośnikom sportów walki. Ich wychowanek - Simon Henriksen wystąpi podczas dzisiejszej gali Wotore 4. Cóż, ciekawe czy po Henriksenie na galę Wotore zawitają kolejni zawodnicy z KotS? Walki na gołe pięści właśnie przeżywają „drugie” życie. Niemniej, nie są nowością. Popularność zdobywały w XVIII i XIX wiecznym Londynie. Tego rodzaju walki, były popularne w tamtym okresie. W Polsce sprawa wygląda podobnie. Wotore na ten moment na już swoich naśladowców. Co z bezpieczeństwem? Czy walki na gołe pięści są niebezpieczne? Okazuje się, że boks czy MMA wiążą się z większym uszczerbkiem dla zdrowia. W praktyce bokserzy mają rękawice, które nie chronią ich od realnych zagrożeń jak wstrząs mózgu. Eksperci są zgodni, bokser czy inny zawodnik z rękawicami przyjmuje i wydaje wiele ciosów. To właśnie ich ilość, a nie jakość jest problematyczna. W walkach na gołe pięści zawodnicy oszczędzają się w ataku. Sytuacje w których łamali oni kości własnych rąk i to na głowie przeciwnika, faktycznie miały miejsce. Zmieniamy postrzeganie tego, czym są walki na gołe pięści. W porównaniu do boksu, to trudniejszy sport, bardziej krwawy, ale... bezpieczniejszy. Zawodnicy nie są tak narażeni na wstrząsy mózgu. W 100 walkach nie mieliśmy ani jednego takiego uraz. Jest za to zdecydowanie więcej rozcięć i połamanych rąk – akcentuje David Feldman, szef BKFC. Naukowcy nie zabierają głosu w sprawie. Ich zdaniem należałoby przebadać dyscypliny, aby stwierdzić która z nich jest bardziej bezpieczna. Nie zniechęca to zawodników, którzy coraz chętniej biorą udział w walkach na gołe pięści. Co przekłada się na rosnącą liczbę fanów tego sportu. Z chęcią rozsiadają się na widowni podczas organizowanych walk, czy śledzą losy zawodników podczas transmisji na żywo w systemie PPV. Z Wotore 4 jest podobnie. Wotore 4 : Co z biletami kartą walk? Gala Wotore 4 wystartuje 21 stycznia br. Bilety są jeszcze w sprzedaży. Ich cena to koszt 250 – 800 zł w zależności od wybranego miejsca na widowni. Kibicie mogą również zdecydować się na transmisję na żywo w Internecie w systemie PPV. Koszt to 29,99 zł i można ją nabyć TUTAJ. Wotore 4: Karta walk Walka Henriksen - Michał Olsen - Kamil JanikArtur Saładiak - Denis MakowskiPiotr Więcławski - Denis LabrygaRoger Burjański - Bartosz KwiatkowskiUczestnicy turnieju (docelowo będzie 8 zawodników).Marcin SzołtysikKamil HeberleinBartosz ZaczeniukKrzysztof Pietraszek
na gołe pięści. i na gole stopy. Czarnogórzec ostatnie zwycięstwo w sportach walki zaliczył w 2020 roku na gali Genesis 1 kiedy walcząc na gołe pięści znokautował w 1 rundzie Dariusza Rutkiewicza. Po tym pojedynku przegrał trzy kolejne starcia w MMA i boksie walcząc na lokalnych galach w Rosji i Chorwacji.
Paige VanZant dostanie trzecią szansę od czołowej organizacji walk na gołe pięści w USA, Bare Knuckle Fighting Championship i 20 sierpnia wystąpi na gali BKFC 27 w Londynie. Była zawodniczka UFC zmierzy się w ringu z Charisą Sigalą. Gala w Londynie została wzmocniona pojedynkiem byłej zawodniczki wagi słomkowej UFC, Paige VanZant z Charisą Sigalą. Dla popularnej VanZant będzie to pierwszy pojedynek w 2022 roku. Ostatni raz 28-latka była widziana w akcji w lipcu 2021 roku, kiedy przegrała przez decyzją walkę wieczoru gali BKFC 19 z byłą zawodniczką UFC, Rachael Ostovich. Była to jej druga przegrana walka z rzędu po wcześniejszej porażce w debiucie z Britain Hart w lutym 2021 roku. VanZant jest znana głównie ze swojej kariery w UFC gdzie przez sześć lat rywalizowała w klatce notując rekord 6 zwycięstw i 5 porażek. Amerykanka była mocno promowana przez organizację UFC i szybko zdobyła dużą popularność w mediach społecznościowych którą wykorzystuje w obecnej karierze. Jej przeciwniczka, Charisa Sigala to była zawodniczka MMA która również przeszła do walk na gołe pięści. 38-latka w MMA rywalizowała od 2015 do 2020 roku notując rekord 4-2. W boksie na gołe pięści zaliczyła jedno zwycięstwo, dwie przegrana i jeden remis który padł w jej ostatnim marcowym występię przeciwko Angeli Danzig. Gala BKFC London odbędzie się 20 sierpnia w hali OVO Arena Wembley w Londynie. Walką wieczoru będzie pojedynek gwiazdy organizacji Bellator MMA, Michaela „Venom” Page`a z byłym zawodnikiem UFC, Mike „Platinum” Perrym.
Walki na gołe pięści cieszą się ogromną popularnością w Polsce, jak i na całym świecie. Jeśli chodzi o nasz lokalny rynek pierwsza na próbę wystawiona została organizacja WOTORE, która jako zapoczątkowała powrót do korzeni. Następnie pojawiły się takie federacje jak GROMDA, czy GENESIS. Śmiało można powiedzieć, że najlepiej ze wszystkich poradziła sobie właśnie
Sporty walki w Polsce w ciągu ostatnich lat rozwijają się naprawdę w bardzo wysokim tempie. Począwszy od tego, że powstaje coraz więcej profesjonalnych organizacji, aż po tzw. freak-fightowe widowiska, które biją rekordy popularności. Za sprawą rozwoju MMA w naszym kraju pojawiło się również wiele projektów, gdzie konfrontacja w klatce odbywa się na… gołe pięści! Oto chodzi też w The War. Nie od dziś wiadomo, że kibice sportów walki uwielbiają nokauty i widowiskowe starcia, gdzie o losach pojedynku nie muszą rozstrzygać karty punktowe i sędziowie. Takie scenariusze nie zawsze widzimy na galach MMA i bardzo często nie zgadzamy się z kontrowersyjnymi decyzjami. Z pomocą przychodzi… walka bez limitu czasowego, do samego końca – nokautu, poddania przez narożnik, lub niezdolności do kontynuowania pojedynku z powodów zdrowotnych. The War – „brutalna gala sportów walki” Projekt „The War – walki na gołe pięści” skierowany jest dla prawdziwych twardzieli, którzy nie boją się krwi i ciężkiego nokautu. Jak zapowiadają sami organizatorzy, czegoś takiego w Polsce jeszcze nie było. Zawodnicy, którzy pojawią się w turnieju to po pierwsze – kibice, którzy ze sportami walki mają do czynienia od najmłodszych lat, a z drugiej strony prawdziwi sportowcy i wojownicy, zawodowo bijący się na profesjonalnych galach. Nazwa „The War” nie wzięła się z przypadku, ponieważ jak mówi jeden z organizatorów w klatce zobaczymy istną wojnę, gdzie każdy będzie chciał udowodnić swoją wyższość nad przeciwnikiem. Zasady turnieju The War To nie będą standardowe pojedynki, których mogliśmy być świadkami do tej pory. W klatce The War pojawi się aż sześciu zawodników, oznacza to, że starcia odbywać się będą 3 na 3! Organizatorzy wiedzą jak zapewnić dobre show i tym samym walki będą bez limitu czasowego, tylko na gołe pięści i łokcie. Zawodników nie będzie obowiązywał również limit wagowy. Drużyny będą składały się z trzech zawodników podstawowych i jednego rezerwowego, który w razie kontuzji lub niedyspozycji jednego z uczestników bez problemu będzie mógł go zastąpić. Nagrody w The War Stawka turnieju jest bardzo wysoka, mianowicie w grę wchodzi aż 150 tysięcy złotych dla zwycięzców turnieju. Dodatkowo każda osoba z drużyny dostanie mistrzowski pas. 1 Etap (1 półfinał) – PLN 2 Etap (2 półfinał) – PLN3 Etap (Wielki Finał) – PLN Kto wspiera projekt The War? Projekt The War wspiera wielu zawodników Marcin „Różal” Różalski, którego mogliśmy oglądać już w formule walk na gołe pięści. Oprócz tego na gali, jak i na konferencji prasowej przed turniejem zobaczymy Marcina „Polish Zombie” Wrzoska i Denisa „Bad Boy” Załęckiego. Sędzią głównym będzie Michał Wlazło. Transmisja tylko w systemie PPV Transmisja z gali odbędzie się tylko i wyłącznie w systemie PPV. Dokładna data turnieju będzie ujawniona w ciągu najbliższych dni. Cena za dostęp do pay-per-view wynosić będzie około 25 złotych. Kto zawalczy na The War? Pierwszą drużyną przedstawioną przez organizatorów są … „Barbarzyńcy z Kwidzyna”. Jak czytamy – „Doświadczeni w pojedynkach z otaczającymi ich region rywalami. Niejedno widzieli i niejednemu zgasili światło. Teraz okaże się, czy przeniosą swoje uliczne umiejętności do klatki The War”. Drugą z przedstawionych ekip, która weźmie udział w turnieju jest „SPORTOWA WISŁOKA DĘBICA”. – „Położona nad malowniczą Wisłoką Dębica, to miejsce, gdzie od lat wykuwał się charakter naszych bohaterów. Futbolowi fanatycy, oddani jednemu z najstarszych klubów w Polsce — Wisłoce — przez lata reprezentowali i bronili barw klubowych w meczach domowych, na wyjazdach oraz na meczach Reprezentacji. Krople krwi i potu przelewane w salkach treningowych, w klatkach i ringach, zaowocowały wynikami na zawodach sportowych, ale także na ulicy, czy w lesie. Efektem tego jest całkowita dominacja nad lokalnym rywalem, ale to im nie wystarcza, pora na nowe wyzwania, nowe walki.” Kolejnych uczestników poznamy w ciągu najbliższych dni. AzQUhp.
  • 2afb6o72h0.pages.dev/76
  • 2afb6o72h0.pages.dev/73
  • 2afb6o72h0.pages.dev/81
  • 2afb6o72h0.pages.dev/87
  • 2afb6o72h0.pages.dev/3
  • 2afb6o72h0.pages.dev/58
  • 2afb6o72h0.pages.dev/42
  • 2afb6o72h0.pages.dev/19
  • walka na gole piesci usa